piątek, 13 marca 2015

Bejce wodne

Moje herbaciarki z wycinankami zdążyły już przejść nawet metamorfozę...Nie do końca mi się podobały i denerwowałam się patrząc na nie. Teraz też nie są idealne (właściwie nigdy nie jestem w 100% zadowolona, zawsze jest coś, co będzie mi przeszkadzało, lecz zazwyczaj nie da się już tego zmienić), ale efekt mnie satysfakcjonuje.

Tak wyglądały przed metamorfozą:



Obie pomalowane na ciemny orzech, lekko pobrudzone na brzegach czarną farbą akrylową, polakierowane, a wzorki pozłocone patyną. Kiedy tak teraz patrzę na zdjęcia nie wyglądają źle ;) ale to nie było to. 

Najbardziej martwiłam się o sklejkowe wzorki. Są delikatne i przyklejane były na klej Magik (każdy zna, swoją drogą polecam do wszystkiego! Żadne tam kleje na gorąco...;) ), więc bardzo ostrożnie małym nożykiem podważyłam je. Niektóre leciutko w paru miejscach rozwarstwiły się i zostawiły ślady na skrzynce, ale większość spokojnie odeszła razem z lakierem - przyklejane były na polakierowaną herbaciarkę, całe szczęście. 
Środków nie ruszałam, nie było takiej potrzeby. Pozostały brązowe. Natomiast z zewnątrz obie skrzyneczki przeszlifowałam dość mocno papierem ściernym. Najpierw grubym, żeby naruszyć lakier i zdrapać ślady po wzorkach, później drobnym, żeby wygładzić powierzchnię i delikatnie dojść w niektórych miejscach do czystego drewna. Generalnie obie herbaciarki pozostały nadal brązowe, ponieważ bejca (zwykła, alkoholowa, ciemny orzech) wniknęła głęboko. Trochę obawiałam się, że nowa bejca (wodna), którą planowałam pomalować skrzynki nie pokryje tego koloru, ale okazało się, że jest tak, jak chciałam. Zarówno oczyszczone drewno złapało kolor - jakżeby inaczej, jak i brązowe, polakierowane i tylko zmatowione miejsca. Wyszło idealnie, powstały ciemne prześwity, na których mi zależało. I niebieską i białą bejcę nałożyłam 3 razy. 
Delikatnie oczyściłam tez wzorki, które planowałam znów wykorzystać. Je też pomalowałam białą bejcą, a niektóre lekko pobrudziłam brązową patyną. 

Takiej bejcy użyłam. Kolor błękitny i biały.

Tak herbaciarki wyglądają po metamorfozie:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz